Rozbudowa wyposażenia snajperskiego w wielu przypadkach zależy nie tylko od upodobań, ale także rodzaju rozgrywki Airsoft (strzelanka, LARP, MilSim, CQB czy speedsoft), terenu, stylu snajperstwa (mobilny, stacjonarny, leżący itp.), czy nawet pogody.
Ghillie suit, czyli snajperski strój maskujący – podobnie jak inne wyposażenie uczestnika Airsoft ładownice, plate carrier, kaburty, pasy itd. – jest opcjonalny, ale lepiej go mieć niż nie mieć. Tym bardziej, że można go zrobić samemu albo kupić gotowy.
Zrób to sam, czyli Adam Słodowy lubi to
Jeśli woli się zrobić strój samemu, można się przekonać się, że tworzenie go jest bardzo satysfakcjonujące. Po pierwsze można go dostosować do swoich potrzeb i stylu pojedynków. Po drugie pozwala ograniczyć koszty. Istnieje wiele sposobów na zbudowanie stroju maskującego i każdy może skończyć się katastrofą lub profesjonalnym strojem maskującym.
Suit czy poncho?
Różnica między ghillie suit a ghillie poncho jest dokładnie taka, jak sobie to można wyobrazić. Ponczo to zazwyczaj jednoczęściowa, przeciwdeszczowa odzież przypominająca klasyczne ponczo. Wygląda podobnie jak stój, ale ma swoje różnice. Stroje maskujące składają się z co najmniej dwóch części. Jedna zakrywa tułów i ramiona, druga osłania nogi. Główną zaletą ponczo jest jego praktyczność – ma chronić przede wszystkim przed wilgocią i deszczem.
Ghillie suit, co warto wiedzieć?
Dobrze jest, gdy ghillie suit można dostosować do swoich indywidualnych wymagań. Np. większość snajperów często będzie leżeć niż się ruszać w przeciwieństwie do szturmowców. Oznacza to, że preferowany może być strój maskujący z otwartym przodem i bez plate carrier. Bez względu na to, czy strój jest już kupiony czy będzie kupowany albo robiony warto pamiętać o kilku rzeczach.
Równowaga między jakością a ceną
Chociaż znalezienie najniższych cen jest dobrym sposobem na rozpoczęcie zakupu stroju, poncza lub zestawu, jeśli zawarte w nim materiały są tanie, strój nie wytrzyma długo i zanim się będzie można zorientować, może być konieczne kupno następnego.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Stroje maskujące są z natury wysoce łatwopalne, dlatego ważne jest, aby kupić taki z syntetycznego, ognioodpornego materiału. Stroje naprawdę mogą szybko zacząć się palić, a na polu bitwy nie jest o to trudno. Wystarczy granat dymny, który – swoją drogą – jest jedną z najbardziej skutecznych rzeczy na snajperów, o ile ma się muskuły, żeby go wystarczająco daleko dorzucić. Snajper ma być snajperem, a nie ludzką pochodnią.
Odpowiednie nawadnianie
Temperatura wewnątrz stroju maskującego zrobionego z syntetycznych materiałów może latem szybko wzrosnąć. Te temperatury są nie tylko nieprzyjemne, ale potencjalnie niebezpieczne, bo mogą skutkować odwodnieniem. Trzeba pić dużo wody przed, w trakcie i po. I nie jest tu mowa o wodzie ognistej!
Warto dostosować strój do swoich potrzeb
Ghillies występują we wszystkich stylach, kształtach i rozmiarach. Powinien jednak jak w najwyższym stopniu odpowiadać potrzebom. Na przykład snajper, który często jest w ruchu, może preferować strój, który ma otwarty przód, jest lekki i nie ma płóciennych frędzli, które stale będą zasłaniać mu oczy podczas przemieszczania się. Mobilny snajper może się nawet pokusić o lekki plate carrier (sprawdź: taiwangun.com/pl) lub kamizelkę hybrydową ze zdejmowalną częścią przednią.