Paralizator – czy warto kupić go do samoobrony?

W życiu często spotykają nas niespodziewane sytuacje, nie zawsze przyjemne. Jeśli ktoś nas znienacka zaatakuje, a w pobliżu nie ma innych osób ani służb mundurowych musimy poradzić sobie z napastnikiem. Można użyć gazu pieprzowego, ale są jeszcze inne sposoby skutecznego zniechęcenia napastnika do zrobienia nam krzywdy czy pozbawienia mienia.

Urządzenia elektryczne porażające napastnika

Skuteczniejszym sposobem poradzenia sobie z napastnikiem wydaje się być paralizator. Można go nosić za paskiem spodni bądź w torbie. Istotny jest fakt, że działa skutecznie jednak nie powoduje trwałego uszczerbku na zdrowiu. Dlatego jest produktem w pełni legalnym i polecanym do samoobrony.

Jak na napastnika działa porażenie prądem?

Porażenie napastnika paralizatorem przez pół sekundy powoduje sztywność mięśni, skurcze i szok. Zastosowanie tego urządzenia przez 1-3 sekund powoduje krótkotrwały wstrząs i utratę orientacji. Przy użyciu go prze 4-5 sekund takie działanie jest dłuższe. Dzięki temu można uciec bez większego problemu i zawiadomić policję. Warto również znać techniki samoobrony gdyż atak od tyłu może spowodować, że nie zdążymy użyć żadnego środka. Dlatego warto pójść na kurs i poznać odpowiednie chwyty, dzięki którym nawet atak zza pleców będzie można skutecznie zneutralizować. Noszenie przy sobie dodatkowego zabezpieczenia w postaci paralizatora da większy komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa.